Andy - 2012-11-02, 20:16 Temat postu: legitymacje bierzmowañców Uwa¿am za nieszczê¶liw± sytuacjê, w której najpierw dzieci otrzymuj± legitymacje z rubryczkami do wype³nienia, a potem ksiê¿a odmawiaj± im stosownych potwierdzeñ, wyganiaj±c z zakrystii. Dzieci s± smutne i zdezorientowane. Doprawdy, mo¿na by po¶wiêciæ tych kilka minut i udzieliæ podpisów. Tak, aby starania oraz zapa³ dzieci nie sz³y na marne i aby widzia³y one elementarn± konsekwencjê w postêpowaniu swych duszpasterzy. figlarka - 2012-11-05, 16:00 owszem mo¿na po¶wiêcic chwilê, tylko osoby wtajemniczone w przygotowanie do pierwszej Komunii ¦wiêtej czy te¿ do Sakramentu Bierzmowania wiedz±, ¿e od tego roku osoby zainteresowane same podpisuj± sobie legitymacje. Nikt z zakrystii nie jest wyganiany, ona ka¿dego dnia jest otwarta dla wszystkich, ale nikt nie powinien zapomnieæ o szacunku, by daæ po Mszy ¦wiêtej pomodliæ siê Liturgicznej S³u¿bie O³tarza,a nie wlatywaæ z piorunem, gdy tylko ksi±dz przekroczy próg zakrystii po skoñczonej Eucharystii. Andy - 2012-11-05, 16:25 Sam by³em ¶wiadkiem, gdy dzieci by³y potraktowane do¶æ obcesowo przez jednego z ksiê¿y. Nie podoba³o mi siê to. Legitymacje maj± rubrykê, gdzie powinien podpisywaæ siê "prowadz±cy". Jest to wzór zatwierdzony przez kuriê, zatem kto wa¿niejszy - kuria, czy rozporz±dzenie lokalne? Je¶li ka¿dy ma sobie samo podpisywaæ, to legitymacji mo¿e nie byæ wcale - s± fikcj±, która uczy kombinowania. To smutne, ¿e brak ochoty i konsekwencji. figlarka - 2012-11-06, 19:37 To nie jest ani brak ochoty ani konsekwencji. To jest zarz±dzenie biskupa i wbrew pozorom ma pewien sens. Je¶li kto¶ bêdzie chcia³ podrobiæ podpis to i tak podrobi, bo przypadki takie ju¿ siê zdarza³y. A rodzice te¿ powinni egzekwowaæ czy podpisy dzieci s± prawdziwe i zgodne z prawd±. Oka¿my tak¿e trochê zaufania tym osobom. Mo¿e ono zmieniæ wiêcej ni¿ nam siê wydaje dzi¶. One po takim przygotowaniu maj± odkryæ Boga, a nie przychodziæ tylko po podpis. Andy - 2012-11-06, 20:41 Moja córka nie rozumie, dlaczego ksi±dz zdecydowanie ODMAWIA jej podpisu. Czuje siê odepchniêta. Prosi mnie i ¿onê, aby¶y dali ksi±¿eczkê jakiemu¶ ksiêdzu i ¿eby podpisa³. Dzieci chc± byæ traktowane powa¿nie. Dzieci nie rozumiej±, dlaczego nie mog± dostaæ podpisu w przewidzianej rubryczce. Kompromis jest taki: ksi±dz podpisuje tym, którzy tego chc±. O tym nie pomy¶lano, a szkoda. PS. Jaki dokument kurialny reguluje tê sprawê? Znasz mo¿e link, chêtnie przeczytam, bo mo¿e wywa¿am otwarte drzwi. Ale i tak uwa¿am, ¿e tracimy po trosze te dzieciaki... figlarka - 2012-12-21, 22:37 Zarz±dzenie o podpisywaniu ksi±¿eczek jest od biskupa Czai, a informacjê mam z kurii bezpo¶rednio. tam by trzeba by³o pytaæ je¶li chcesz sprawdziæ moje informacjê, bo raczej w±tpiê,¿e co¶ bêdzie dostêpne na internecie. pewne sprawy i decyzje nie s± publikowane internetowo. ja uwa¿am,¿e dzieciom trzeba wyt³umaczyæ. dzieci, którym t³umaczy³am to zrozumia³y i wiedz± dlaczego. To nie jest fakt olewania dzieci przez ksiê¿y tylko zarz±dzenie odgórne. poza tym umówmy siê w tamtym roku niby ksi±dz podbija³, a i tak zawsze podbija³ kto¶ inny te ksi±¿eczki, wiêc nie mo¿emy tu mówiæ o olewaniu przez ksiê¿y.Wyt³umaczmy naszym pociech± dlaczego i ¿e jest to te¿ wyraz zaufania ksiê¿y do nich samych. Andy - 2013-01-01, 17:58 Dalej uwa¿am, ¿e ksiê¿a opu¶cili dzieci w tej kwestii. Czy kartek do spowiedzi dla kandydatów do ma³¿eñstwa siê tak¿e ju¿ nie podpisuje? Czy tym dzieciom, które chc±, nie mo¿na by jednak podpisywaæ? Dlaczego ¿aden ksi±dz nie chce zabraæ g³osu na forum? To tak¿e wyraz lekcewa¿enia parafian. Szkoda, ¿e tak siê dzieje... |
